"
Kilkunastu
aktywistów z Greenpeace przeprowadziło we wtorek (15.05) błyskawiczną i
sprawną akcję, skierowaną przeciw fabryce Fosfory-Ciech, oskarżanej o
zatruwanie mieszkańców Gdańska i okolicznych gmin." czytaj
cały artykuł...
Greenpeace
vs. Wojewoda
10 maja odbyło się spotkanie Greenpeace z
Wicewojewodą Piotrem Karczewskim. Media informowały o porozumieniu i
wspólnym stanowisku obu stron. W rzeczywistości spotkanie ograniczyło
się do prezentacji stanowisk obu stron. Nie porozumiano się w żadnej
kwestii. Nie zapadły żadne wiążące deklaracje. Urzędnicy zaproszeni
przez Wojewodę próbowali podważyć argumenty zawarte w raporcie "Cichy
Zabójca". Wicewojewoda nie postawił żadnych nowych warunków
właścicielowi hałdy fosfogipsów. Przewiduje również możliwość
dosypywania dodatkowego fosfogipsu w celu "uzupełniania szczelin".
Piotr Karczewski po raz kolejny straszył wycofaniem się udziałowca oraz
upadkiem GZNF "Fosfory". Wicewojewodę po raz kolejny bardziej zajmuje
interes prywatnego przedsiębiorcy niż dobro społeczne. Hałda jest i
będzie nie zabezpieczona. Patrz:
majówka
2007. Żadna ze stron nie
zmieniła swojego punktu widzenia. Ekolodzy są częściowo zadowoleni ze
spotkania. Obie strony czekają na przedstawienie projektu zamknięcia i
zabezpieczenia hałdy fosfogipsów przez GZNF "Fosfory".
Konferencja
Greenpeace
25 kwietnia organizacja Greenpeace zaprosiła przedstawicieli mediów i
zainteresowanych gości na konferencję dotyczącą hałdy fosfogipsów w
Wiślince. Organizatorzy poprosili o wypowiedź Zbigniewa
Bąkowskiego, byłego wicedyrektora WIOŚ, oraz wygłosili własne
stanowisko:
- Żądanie natychmiastowego zamknięcia
składowiska i zaprzestania sypania fosfogipsu.
- Zobowiązanie
GZNF "Fosfory" do natychmiastowego zaprzestania produkcji kwasu
fosforowego.
- Konieczność skutecznego zabezpieczenia i
rekultywacji do 2010 roku na koszt firmy Ciech.
Greenpeace
domagać się będzie realizacji swoich postulatów u Wojewody Pomorskiego.
Na stronie
www.greenpeace.org/poland/wydarzenia/polska/wislinka
znajduje się raport Greenpeace dotyczący składowiska w Wiślince. Można
również wysłać list do wojewody pomorskiego:
www.greenpeace.org/poland/kampanie/substancje-toksyczne/fosfory-cyberakcjaKORESPONDENCJA GREENPEACE VS. FOSFORY |
Gdańsk, 2007.05.25
Szanowny Panie,
[odpowiedź Fosforów]
Dziękujemy
za kolejny list w sprawie składowiska fosfogipsu w Wiślince. Bardzo
żałujemy, że nie ustosunkował się Pan w nim do naszej propozycji
spotkania autorów waszego raportu z przedstawicielami GZNF Fosfory, w
celu omówienia wyników badań publikowanych w raporcie i skonfrontowania
ich z innymi ogólnie dostępnymi opracowaniami naukowymi. Takie
spotkanie przyniosłoby z pewnością środowisku naturalnemu więcej
korzyści, niż preferowana przez pana metoda prowadzenia korespondencji
za pośrednictwem mediów i organizowanie tak atrakcyjnych medialnie
„akcji bezpośrednich”, jak np. wtargnięcie na teren GZNF.
Jak
pan się doskonale orientuje, większość podanych w waszym raporcie
danych jest kwestionowana przez instytuty naukowe i medyczne z terenu
Województwa Pomorskiego. W związku z tym powstaje wrażenie, że jest on
bardziej dokumentem propagandowym, niż rzetelnym opracowaniem naukowym.
Wrażenie to jest tym silniejsze, że również w dyskusji o zawartych w
nim nieścisłościach woli pan odrzucać kontrargumenty i wysuwać
bezpodstawne oskarżenia, niż wyjaśniać, na jakiej podstawie wysuwacie
przeciwko GZNF Fosfory bardzo poważne oskarżenia.
Oto przykłady
z Pańskiego ostatniego listu. Pisze pan np. „ Naszą uwagę zwraca
również fakt, że podstawą do stworzenia ekspertyzy pracowników
Politechniki Gdańskiej były materiały wykonane w znacznej części na
zlecenie i za pieniądze spółki GZNF Fosfory. Jest to zresztą jedyne
dostępne publicznie opracowanie stwierdzające brak szkodliwości hałdy w
Wiślince – po drugiej stronie szali znajdują się liczne opracowania
chemików i lekarzy dowodzących czegoś dokładnie innego.” To kuriozalny
fragment, bo zlecanie badań stanu środowiska przez GZNF Fosfory, czyli
działanie świadczące o trosce naszej firmy o stan środowiska, jest
ukazywane w negatywnym świetle. Drugą manipulacją w tym fragmencie jest
powoływanie się na anonimowych „chemików i lekarzy”, w opozycji do
uznanych autorytetów będących autorami krytykowanej przez pana analizy.
Przykładów
na lekceważenie przez pana wyników badań jest więcej. Sam pan
przyznaje, że budząca nasze wątpliwości ilość 600 ton fluoru, o jakiej
piszecie w swoim raporcie, wzięła się z wyliczeń opartych na badaniach
emisji tego związku w Trójmieście w 1987 r.. Oskarżanie GZNF Fosfory o
wyłączną emisję tego związku i to posługując się danymi sprzed 20 lat,
to również nic innego jak manipulacja.
Największą manipulacją z
pańskiej strony jest jednak fakt, że Greenpeace prowadzi swoją akcję
propagandową z żądaniem zamknięcia składowiska w Wiślince w sytuacji,
kiedy zarząd GZNF Fosfory podjął decyzję o jego zamknięciu, o czym Pan
został poinformowany na spotkaniu z władzami województwa. Doskonale
zdaje pan sobie również sprawę, że zamykanie składowiska jest procesem,
którego nie można przeprowadzić z dnia na dzień. Dlatego wysuwane przez
Pana żądania natychmiastowego jego zamknięcia są nie tylko
demagogiczne, ale również nieodpowiedzialne.
Zachęcam Pana do
konstruktywnego podejścia do problemu i ponawiam propozycję spotkania.
W trakcie spotkania moglibyśmy nie tylko przedyskutować wyniki badań
naukowych, poświęconych stanowi środowiska naturalnego wokół GZNF
Fosfory, ale mogłoby ono być również okazją do wymiany poglądów na
temat tego, w jaki sposób należy zabezpieczyć składowisko fosfogipsów,
po zakończeniu jego eksploatacji.
Z poważaniem
Andrzej Szymańczak
Prezes Zarządu
List do Dyrektora GZNF "Fosfory-Ciech"
[odpowiedź Greenpeace na list "Nasza odpowiedź"]Szanowny Panie Dyrektorze,
Bardzo
dziękujemy za odpowiedź na nasz list otwarty. Dziękujemy również za
krytyczne uwagi dotyczące raportu na temat GZNF "Fosfory-Ciech". Bardzo
cieszy nas fakt, że spotkał się on z zainteresowaniem zarówno Pana jak
i mieszkańców Pomorza oraz władz województwa pomorskiego.
Bardzo
żałujemy, że nie trafił on do naszych rąk w terminie o jaki wnosiliśmy.
Odpowiedź na nasze pismo otrzymaliśmy z tygodniowym opóźnieniem,
zupełnie przypadkowo dowiadując się o jej publikacji na stronie
internetowej GZNF "Fosfory-Ciech". Szkoda również, że impulsem do
udzielenia nam owej odpowiedzi stała się akcja bezpośrednia jaką
podjęli aktywiści Greenpeace.
Uwagi przedstawione w Pańskim
liście, wysuwane pod adresem raportu, wymagają wyjaśnienia, dlatego
chcielibyśmy odnieść się do każdej z nich.
Nie jest dla nas
tajemnicą, że GZNF "Fosfory-Ciech" prowadzą produkcję w oparciu o
pozwolenie zintegrowane. Zakład posiadający takowe pozwolenie
deklaruje, iż w procesie produkcji stosuje Najlepsze Dostępne Techniki.
Osiąganie najwyższego możliwego poziomu ochrony środowiska nie oznacza
jednak automatycznie braku szkodliwości istniejącej instalacji.
Posiadanie
pozwolenia zintegrowanego nie oznacza, że zakład nie zatruwa środowiska
i mieszkańców Pomorza. Trudno bowiem pogodzić decyzję wydaną przez
byłego wojewodę pomorskiego z głosami dziesiątków ludzi, jakie
docierają do nas poprzez listy i fora internetowe, a którzy na co dzień
narażeni są na działanie trucizn wydobywających się z komina
zlokalizowanego zaledwie dwa kilometry od ich domu lub miejsca pracy.
Można spierać się o liczby, ale nie można kwestionować głosów ludzi,
którzy każdego dnia na własnej skórze odczuwają skutki działalności
Państwa fabryki. Niestety, jak wynika z przeprowadzonych przez nas
wywiadów, zaliczają się do nich również pracownicy Państwa fabryki.
Absurdalne
jest według nas powoływanie się na posiadanie pozwolenia zintegrowanego
w momencie, kiedy de facto znaczna część fabryki jej nie ma. Nie można
oddzielać od siebie zakładu od składowiska w Wiślince, które stanowi
integralną część procesu produkcji kwasu fosforowego. Składowisko w
Wiślince nie posiada praktycznie żadnych zabezpieczeń, trudno więc
mówić w jego przypadku o spełnianiu Najlepszych Dostępnych Technik.
Stawia
Pan również zarzut, że stworzony przez nas raport nie uwzględnia
istniejących opracowań naukowych, które stwierdzają brak negatywnego
oddziaływania hałdy w Wiślince na środowisko. Takie słowa są całkowicie
bezpodstawne. Bardzo wnikliwie zapoznaliśmy się z materiałami
opracowanymi przez ośrodki badawcze z całego kraju (Politechnika
Gdańska, Instytut Medycyny Pracy i Zdrowia Środowiskowego, Państwowy
Instytut Geologiczny, Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska) i
opiniami licznych naukowców. Była wśród nich także ekspertyza
opracowana pod redakcją prof. Jana Hupki z Politechniki Gdańskiej
stwierdzająca, że otoczenie hałdy nie wykazuje przekroczonych norm
środowiskowych. Powtórzymy tylko to, co zawarliśmy w naszym raporcie:
nie wnosi ona nic nowego do sprawy ponieważ - co przyznają sami autorzy
- do jej wykonania nie przeprowadzono żadnych badań w terenie.
Podstawowym błędem tej ekspertyzy jest bezkrytyczne operowanie normami
w celu udowodnienia, że hałda nie jest zagrożeniem. Nie uwzględnia ona
faktu, iż substancje toksyczne obecne w naszym środowisku nawet w
niewielkich ilościach (mieszczących się w granicach dopuszczalnych
norm) kumulują się w naszych organizmach, wywołując skutki zdrowotne
odsunięte w czasie. Opracowanie Politechniki kłóci się niestety ze
współczesną wiedza toksykologiczną.
Naszą uwagę zwraca również
fakt, że podstawą do stworzenia ekspertyzy pracowników Politechniki
Gdańskiej, były materiały wykonane w znacznej części na zlecenie i za
pieniądze spółki GZNF "Fosfory-Ciech". Jest to zresztą jedyne dostępne
publicznie opracowanie stwierdzające brak szkodliwości hałdy w Wiślince
- po drugiej stronie szali znajdują się liczne opracowania chemików i
lekarzy dowodzących czegoś dokładnie innego.
W liście Pana
Dyrektora pada zarzut, że omyłkowo wskazaliśmy na przekroczenie
dopuszczalnych stężeń metali ciężkich w glebach wokół hałdy. Jest to
bardzo duża nieścisłość, wynikająca - jak sądzę - z powierzchownej
lektury naszego raportu. W żadnym miejscu nie sugerujemy bowiem
przekroczenia norm metali w glebie. Naszą uwagę zwrócił jednak fakt, iż
w rejonie hałdy grunty "można porównać z najbardziej skażonymi terenami
zurbanizowanych centrów miast"(str. 17 raportu). Zwracamy jednak uwagę
w naszym opracowaniu na fakt, że normy środowiskowe nie biorą pod uwagę
możliwości kumulacji substancji toksycznych w naszych ciałach. Należy
powtórzyć z całą stanowczością - żonglowanie normami środowiskowymi,
bez brania pod uwagę długoterminowych skutków kilku różnych skażeń
(gleby, powietrza, wody), prowadzi do mylnych wniosków.
Dane
przytoczone w naszym raporcie to wyniki analiz przeprowadzonych przez
Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska oraz Państwowy Instytut
Geologiczny, posiadające akredytowane laboratoria analityczne.
Statystyki zachorowalności na nowotwory w województwie pomorskim
pochodzą z danych Akademii Medycznej i Pomorskiego Centrum Zdrowia
Publicznego. Wzbudzająca największe Państwa wątpliwości liczba - 600
ton fluoru - to ilość jaka oznaczona została przez inspektorów WIOŚ w
trakcie pierwszego badania, przeprowadzonego w 1987 roku, a także w
trakcie późniejszych, w latach 90., stwierdzono ponadnormatywną emisję
na poziomie 60 - 65 kg fluoru/h. Liczba ta daje prawie 600 ton fluoru
trafiających rocznie na trójmiejskie osiedla.
W poniedziałek, 21
kwietnia, odbyłem publiczną debatę z panem Tadeuszem Zimińskim,
pracownikiem Politechniki Gdańskiej, występującym jako rzecznik
"Fosforów". Mój rozmówca ani razu nie odniósł się do wyników badań
jakie zawarliśmy w raporcie, dodatkowo oskarżając Greenpeace o
nierzetelność lub fałszowanie danych. Stwierdzenie, że duże ilości
fluoru nie są czynnikiem zagrażającym ludzkiemu zdrowiu, gdyż
pierwiastek ten wchodzi w skład niektórych leków są niedorzeczne.
Ironiczne uwagi dotyczące mojego nazwiska świadczą o braku naukowego
profesjonalizmu pana Zimińskiego, który najwyraźniej nie potrafi
polemizować z przedstawionymi mu faktami, a swoje rozważania sprowadza
tym sposobem do absurdu.
Zgadzamy się z Pana zdaniem, że "jak
przy każdych badaniach empirycznych, wyniki zależą od poprawności
stosowanych metod, standardów i narzędzi badawczych". W trakcie
pięciomiesięcznych analiz jakie wykonaliśmy na potrzeby raportu
zebraliśmy dziesiątki publikacji, konsultowaliśmy nasze hipotezy z
naukowcami z całej Polski, prowadziliśmy wywiady z mieszkańcami
Trójmiasta i Żuław, na koniec zaś - zleciliśmy specjalistyczne badania
akredytowanym laboratoriom naukowym. Żelazne fakty jakimi dysponujemy
upewniają nas co do toksycznego oddziaływania zakładów, którymi Pan
zarządza.
Od kilkudziesięciu lat dyrekcja GZNF "Fosfory-Ciech"
obiecuje mieszkańcom Pomorza przejście na technologię bezodpadową i
rozwiązanie problemu hałdy w Wiślince. Przez ten czas nie zrobiono nic,
aby deklaracje te stały się faktem. Czas pustych obietnic minął, a dane
dotyczące pogarszającego się stanu zdrowia Pomorzan wskazują, że nie ma
ani chwili do stracenia. Problem "Fosforów" i hałdy jest realny - nie
czas na puste rozważania, ale na działania. Obowiązkiem Pana i dyrekcji
GZNF "Fosfory-Ciech" jest właśnie działanie na rzecz natychmiastowego
zlikwidowania zagrożenia ze strony zakładu. Dokonać tego można
wyłącznie poprzez zmianę technologii produkcji w gdańskiej fabryce oraz
zamknięcie i prawidłowe zabezpieczenie hałdy w Wiślince.
Z poważaniem
Łukasz Supergan
koordynator kampanii Greenpeace
Nasza odpowiedż
[odpowiedź GZNF na list Greenpeace, pisownia oryginalna]
Szanowni Państwo,
uprzejmie
dziękujemy za zainteresowanie wieloletnimi działaniami Zarządu GZNF
mającymi na celu ochronę środowiska, tak na terenie zakładu jak i na
terenie składowiska fosfogipsu w Wiślince.
Jednakże po uważnym
zapoznaniu się z Państwa wystąpieniem z ubolewaniem stwierdzamy, że
Państwa list, a zwłaszcza dołączony do niego raport, zawierają szereg
błędów w opisie funkcjonowania instalacji Gdańskich Zakładów Nawozów
Fosforowych jak i składowiska fosfogipsu.
Przede wszystkim
uwadze autorów raportu całkowicie umknął fakt, że Gdańskie Zakłady
Nawozów Fosforowych prowadzą produkcję nawozów dla rolnictwa w
technologii powszechnie stosowanej na świecie, z użyciem instalacji
spełniających normy dotyczące wprowadzania gazów i pyłów do powietrza,
wytwarzania i gospodarowania odpadami, emisji hałasu, poboru wód i
odprowadzania ścieków. Powyższy stan potwierdza fakt wydania przez
Wojewodę Pomorskiego Decyzji ŚR/Ś.IX.6619/5/2005/2006 o udzieleniu
Pozwolenia Zintegrowanego i poprzedzające jej wydanie badania
środowiska i instalacji GZNF wykonane zgodnie z wymogami organów
ochrony środowiska.
Ponadto autorzy raportu, w części opisującej
wpływ składowiska fosfogipsu na środowisko nie uwzględnili wniosków
płynących z istniejących opracowań naukowych, sporządzonych w trakcie
przygotowywania projektu rekultywacji składowiska, jak też istniejących
opinii biegłych sądowych, które jednoznacznie wskazują na brak
negatywnego oddziaływania składowiska na środowisko. Nie uwzględnienie
wskazanych wyżej badań naukowych i ocen powoduje, że raport nie oddaje
rzeczywistego stanu środowiska, tak w zakładach jak i w otoczeniu
składowiska fosfogipsu.
Nasze zdumienie budzą też przytaczane
przez Państwa dane. W związku z tym prosimy o udostępnienie wyników
Waszych badań, z podaniem metod i narzędzi badawczych, ponieważ w
Państwa raporcie brak jest tego rodzaju informacji.
Budzącym
nasze wątpliwości przykładem jest choćby zawarta w tzw. raporcie
informacja, że GZNF emitują rocznie 600 ton związków fluoru, gdy
tymczasem mierzona emisja wskazuje, że GZNF wyemitował w 2006 r. 637,7
kg związków fluoru. Tak znaczna, bo aż 1000- krotna różnica wskazuje,
że autorzy raportu albo popełnili błąd metodologiczny w badaniach, albo
błąd podczas redakcji tekstu. W oparciu o ten błąd formułowane są
następnie daleko idące tezy nt. oddziaływania Zakładu w Gdańsku jak i
hałdy w Wiślince na zdrowie okolicznych mieszkańców.
Podobnie
rażący błąd wystąpił w części informującej o 50-krotnym przekroczeniu
normy związków fluoru w powietrzu, gdy tymczasem pomiary Wojewódzkiej
Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Gdańsku wykazują stężenia tych
związków w wielkości poniżej 2,0 mikrograma na 1 m3 powietrza t.j.
poniżej obowiązującej normy.
Powołując się w raporcie na wyniki
badań przeprowadzonych przez Państwowy Instytut Geologiczny w Warszawie
na zlecenie Greenpeace, informujecie Państwo że badania gleby wykazują
skażenia metalami ciężkimi w tym: stront-72 mg/kg, chrom -50 mg/kg,
arsen -8 mg/kg, nikiel-20 mg/kg, sugerując tym, że GZNF naruszyły
obowiązujące normy. Tymczasem nie jest to prawdą, gdyż obowiązujące
normy stanowią, że dopuszczalny poziom metali w glebie wynosi: arsen -
20 mg/kg, chrom – 150 mg/kg, nikiel -100 mg/kg (stront nie jest w
normach ujęty).
Z uwagi na to, że podobnych błędów
metodologicznych lub fałszywych wniosków jest w Państwa raporcie
znacznie więcej, proponujemy odbycie spotkania autorów waszego raportu
z przedstawicielami GZNF Fosfory, w celu przedyskutowania podnoszonych
przez Państwa problemów i udostępnienia Państwu posiadanych przez nas
wyników badań naukowych.
Przytoczone powyżej przykłady wskazują
na potrzebę ponownej, w miarę potrzeby wspólnej oceny wyników Państwa
badań publikowanych w raporcie, gdyż jak przy każdych badaniach
empirycznych, wyniki zależą od poprawności stosowanych metod,
standardów i narzędzi badawczych a każdy błąd ma istotny wpływ na
miarodajność wyniku.
Z poważaniem
Andrzej Szymańczak
Prezes Zarządu
Do wiadomości:
1. Zarząd Ciech S.A.
2. Wicewojewoda Pomorski Pan Piotr Karczewski
List otwarty Greenpeace do Zarządu "FOSFORY" sp. z o. o. i Zarządu „CIECH” S.A.
Szanowni Państwo,
Na
podstawie danych naukowych dotyczących pogarszającego się stanu
środowiska i zdrowia mieszkańców Pomorza, organizacja Greenpeace zwraca
się do Państwa z apelem o natychmiastowe zatrzymanie użytkowania
składowiska fosfogipsów w Wiślince i przeprowadzenie jego rekultywacji.
Miejsce to stanowi bardzo poważne zagrożenie dla zdrowia mieszkańców
oraz środowiska na terenie Żuław Wiślanych i aglomeracji trójmiejskiej.
Gdańskie
Zakłady Nawozów Fosforowych i należąca do nich hałda od 35 lat są
największymi w regionie źródłami emisji toksycznych związków fluoru.
Niebezpieczne substancje trafiają do wód gruntowych w rejonie wsi
Wiślinka, skąd przenoszone są do okolicznych miejscowości. Bardzo
wysokie stężenie fluoru w wodach, które wykorzystywane są jako pitne,
skutkuje wzmożoną zachorowalnością na nowotwory i zwyrodnienia układu
kostnego. Wskaźnik umieralności na choroby nowotworowe jest w rejonie
hałdy nawet trzykrotnie wyższy niż w pozostałych częściach kraju.
Technologia
produkcji kwasu fosforowego stosowana w Zakładach powoduje bardzo silną
emisję związków fluoru także do powietrza w rejonie Gdańska. Ze względu
na położenie fabryki w centrum miasta na kontakt z toksycznymi gazami
narażone są setki tysięcy mieszkańców aglomeracji. Jak dowodzą
tragiczne statystyki, przeciętna zachorowalność na nowotwory w
Trójmieście przekracza dwukrotnie średnią ogólnopolską, zaś na terenie
gminy Pruszcz Gdański – aż trzykrotnie. Charakterystyka zachorowań oraz
ich rozmieszenie dowodzą, że za tak znaczące przekroczenie średniej
krajowej odpowiedzialne są najprawdopodobniej GZNF 'FOSFORY-CIECH'.
Niezabezpieczone
składowisko fosfogipsów stwarza również wysokie ryzyko skażenia Wisły i
Morza Bałtyckiego związkami fosforu, które pozbawiają wody tlenu,
pobudzając w nich wzrost glonów i czyniąc je niezdatnymi do życia dla
innych organizmów wodnych.
Negatywne oddziaływanie Zakładów na
środowisko udokumentowane zostało na przestrzeni lat wieloma badaniami
i publikacjami naukowymi. Ich autorzy, eksperci w dziedzinie ochrony
środowiska, wskazują na konieczność zmiany technologii produkcji kwasu
fosforowego w Zakładach oraz zabezpieczenia składowiska w Wiślince.
Badania mieszkańców regionu pomorskiego od lat wskazują na ich
zwiększoną zachorowalność, która jest skutkiem przekroczonych norm
zawartości fluoru w glebie i wodzie na tym terenie. Do podobnych
wniosków prowadzą również obserwacje lekarzy pracujących w województwie
pomorskim.
W marcu 2007 r. Greenpeace pobrał próbki fosfogipsów
oraz wód i gleby z okolicy składowiska. Badania wykonane przez
Państwowy Instytut Geologiczny potwierdziły przekroczenie zarówno w
wodach, jak i glebie naturalnego poziomu związków fluoru, fosforu oraz
metali ciężkich: arsenu, niklu i kadmu. Szczegółowe informacje na ten
temat przedstawia raport, w którym zebrano również ostatnie wyniki
badań i porównano je z innymi, prowadzonymi w otoczeniu Zakładów od
kilkudziesięciu lat.
Greenpeace uważa, że istniejąca obecnie
sytuacja jest niedopuszczalna, ponieważ stanowi realne zagrożenie dla
środowiska i mieszkańców Pomorza. Podkreślamy, że Zakłady, prezentujące
publicznie wizerunek firmy przyjaznej środowisku, powinny podjąć
wszelkie możliwe środki dla zatrzymania
emisji toksycznych
substancji z terenu fabryki i składowiska. Deklarowana przez Państwa
"sukcesywna minimalizacja oddziaływania instalacji produkcyjnych na
środowisko naturalne" musi oznaczać realne działania na rzecz poprawy
warunków życia na terenach dotkniętych oddziaływaniem GZNF. Domagamy
się natychmiastowego zamknięcia i rekultywacji hałdy w Wiślince oraz
zatrzymania emisji toksycznych substancji z gdańskiej fabryki. Uważamy
za oburzające, że CIECH S.A., firma której zyski wzrosły w 2006 roku o
28%, osiąga je kosztem zdrowia ludzi oraz stanu środowiska.
Bardzo
prosimy o odpowiedź na niniejsze pismo w terminie dwóch tygodni.
Jednocześnie zapewniamy, że będziemy na bieżąco śledzić działania
Gdańskich Zakładów Nawozów Fosforowych. Uczynimy również wszystko co
niezbędne, aby negatywne oddziaływania Zakładów na ludzi i środowisko
zostały jak najszybciej zlikwidowane.
Z poważaniem
Łukasz Supergan
Koordynator kampanii toksycznej Greenpeace
Do wiadomości:
1. Wicewojewoda Pomorski Pan Piotr Karczewski
2. Zarząd CIECH S.A.
3. Media